Piłka Nożna
Upokorzenie w Racławicach. Cały opis meczu
Od pierwszego gwizdka sędziego goście ruszyli do ataku. Nasza ekipa cofnęła się do obrony. To goście grający pod słońce stwarzali sytuacja do zdobycia bramki. Pierwsza padła już w 15 minucie po błędzie racławickiej defensywy, pomocy i po części bramkarza. Piłka dośrodkowana z prawej strony boiska trafiła na pole karne zmierzając ku narożnikowi boiska. Mógł ją wybić jeden z obrońców lub pomocnik znajdujący się na skrzydle, ale żaden z nich tego nie zrobił. Ostatecznie do piłki dopadł pozostawiony bez opieki zawodnik gości i bardzo lekkim, acz technicznym strzałem pokonał racławickiego bramkarza, który tylko odprowadził piłkę do bramki wzrokiem.
Od pierwszego gwizdka sędziego goście ruszyli do ataku. Nasza ekipa cofnęła się do obrony. To goście grający pod słońce stwarzali sytuacja do zdobycia bramki. Pierwsza padła już w 15 minucie po błędzie racławickiej defensywy, pomocy i po części bramkarza. Piłka dośrodkowana z prawej strony boiska trafiła na pole karne zmierzając ku narożnikowi boiska. Mógł ją wybić jeden z obrońców lub pomocnik znajdujący się na skrzydle, ale żaden z nich tego nie zrobił. Ostatecznie do piłki dopadł pozostawiony bez opieki zawodnik gości i bardzo lekkim, acz technicznym strzałem pokonał racławickiego bramkarza, który tylko odprowadził piłkę do bramki wzrokiem.
Przez kilkanaście minut Racłavia nie była w stanie stworzyć składnej akcji. Po praz pierwszy groźnie zaatakowaliśmy bramkę przeciwnika w 40 minucie. Najmłodszy, a zarazem najlepszy gracz Racłavi z tym meczu Darek Hajduk (szesnastolatek) uderzył z 40 metrów. Piłka o mały włos nie wpadła do bramki.