Piłka Nożna
Czarna piłkarska sobota w Racławicach Śląskich
Czapki z głów przed naszymi piłkarzami. Nie ma w tym żadnej ironii, a szczery podziw za walkę, w meczu, którego nikt nie będzie chciał pamiętać. No może poza zawodnikami z Branic.
Mogłoby się wydawać, że w tak nieudanym dniu, w którym drużyna z Racławic zanotowała najbardziej bolesną porażkę w historii występów w okręgówce piłkarzom należą się słowa krytyki. Odwrotnie: my szczerze ich pochwalimy.
Zacznijmy od wyniku spotkania: goście z Branic wygrali 8:2 (do przerwy 5:1). Rezultat pójdzie w świat i jak to bywa w przypadku tak dużych wyników nie odda pełnego obrazu gry. Owszem: rywale zagrali pięknie, a ich gra, zwłaszcza w pierwszej połowie zasługiwała na brawa. Kibice zgodnie uznali, że tak dobrze grającej w środku pola drużyny nie było dawno w Racławicach. Branicom szczerze trzeba pogratulować wygranej, kompletu punktów i tak sporej liczby bramek. Trudno odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że tak dobrze zgrana drużyna zajmuje środkowe miejsca w tabeli.