Dziś: poniedziałek, 30 grudnia 2024r. Więcej

Dziennik internetowy Racławic Śląskich wpisany do rejestru czasopism. Dostarczamy Wam sprawdzonych i ciekawych informacji już od 2005 roku.

Najważniejsze


Bądźmy w kontakcie

Stacja IV, Jezus spotyka swoją Matkę. Pachołek pokazuje na obrazie gwoździe

Obraz IV stacji Drogi Krzyżowej jest pierwszym, na którym widać Matkę Bożą oraz Apostoła Jana.

Stacja IV - pełny wygląd obrazu

Obraz: dkstacja4a.jpg

Jak na każdym malowidle Drogi Krzyżowej tak i tutaj na pierwszym planie jest Jezus. Trzyma krzyż, ale odwraca się do tyłu i patrzy na swoją ukochaną Matkę.

Najświętsza Matka Jezusa, współcierpiąca z Nim wszystko, usłyszawszy przed godziną niesprawiedliwy wyrok, wydany na Jej Dziecię, opuściła forum wraz z Janem i świętymi niewiastami, by oddać cześć miejscom, uświęconym męką Jezusa. Usłyszawszy głos trąby, widząc żołnierzy z Piłatem na czele i coraz gęściej przebiegających ludzi, zrozumiała, że już rozpoczął się pochód, więc znowu zapragnęła gorąco widzieć Swego umęczonego Syna, nie mogąc wytrwać tu z dala od Niego. Prosiła zatem Jana, by zaprowadził Ją na jakie miejsce, którędy Jezus będzie przechodził.

Błogosławiona Anna Katarzyna Emmerich

Studiując lekturę objawień Anny Katarzyny Emmerich można znaleźć opis lokacji, w której Matka Boża spotkała swojego Syna. Maria z Janem minęli miejsce sądu, przeszli przez jakieś bramy i dotarli na ulicę, którą kierował się orszak. Podobno miejsce spotkania znajdowało się w okolicy prywatnego pałacu Kajfasza. Jak głoszą źródła za staraniem Jana odźwierny w okolicy tego pałacu pozwolił Apostołowi i Maryi przejść przez dom i stanąć w bramie, gdzie przechodził Jezus. Na obrazie Drogi Krzyżowej widzimy w tle, że orszak znajduje się jeszcze w granicach miasta.

Spójrzmy na Matkę Zbawiciela. Wyciąga ona ręce w stronę swojego Syna, ale nie może otworzyć oczu. Anna Katarzyna Emmerich zmarła kilkadziesiąt lat przed tym, jak namalowano racławickie obrazy Drogi Krzyżowej. Jest raczej mało prawdopodobne, aby malarz znał treść objawień tej mistyczki, choć nie można tego wykluczyć. Chodzi mi o to, że na obrazach idealnie widać to, o czym wspominała błogosławiona Anna Katarzyna. Czytamy np.:

Wzdragała się Maryja, i przerwawszy modlitwę, rzekła do Jana: „Czy mam patrzeć na to? Czy znajdę siłę znieść ten bolesny widok? Może lepiej wrócić zaraz." Lecz Jan dodał jej otuchy, mówiąc, że lepiej popatrzeć, niż nosić się z bolesną myślą o tym. Wyszli więc pod sklepienie bramy, patrząc na prawo w dół drogi.

Błogosławiona Anna Katarzyna Emmerich

Boskie oczy Pana Jezusa sięgają dalej i głębiej poza to, co dostępne jest oczom ludzkim. Widzi on nie tylko oblicze i zewnętrzną postawę swej Matki, ale swoją wszechwiedzą przenika najgłębsze tajniki jej Niepokalanego Serca. I tam spostrzega źródło, z którego płynie gorzka jej boleść. Tym źródłem jest miłość nadprzyrodzona, jaką Maryja miłuje swego Syna, który jest Bogiem – Człowiekiem.

ks. Sopoćko

Spójrzmy jeszcze na osobę w tle, namalowaną za Janem. Pokazuje ona narzędzia, które zostaną użyte, aby przybić Zbawiciela do krzyża. Z jaką pogardą ów pachołek pokazuje te narzędzia? Jak drwi z Matki Bożej. Robi to oczywiście celowo. Ewidentnie zależy mu, aby Matka Boża spojrzała na gwoździe. Sytuację tą również opisała Anna Katarzyna:

Obraz: dkstacja4b.jpg

Pachołek pokazujący gwoździe

Na czele pochodu ujrzała Matka Najświętsza pachołków katowskich, niosących z tryumfem narzędzia męczeńskie; zadrżała na ten widok i załamała ręce, jęk bolesny wydarł się z Jej piersi. Widząc to jeden z pachołków, zapytał się idących koło niego widzów: „Co to za niewiasta, jęcząca tak żałośnie?" Ktoś z tłumu odrzekł mu: „To Matka Galilejczyka!" Słowa te były bodźcem dla niegodziwych pachołków. Zaraz posypały się szyderstwa i dowcipy zjadliwe na bolejącą Matkę, wytykano Ją palcami, a jeden z tych niegodziwców podsunął Najśw. Pannie pod oczy pięść, w której trzymał gwoździe, mające służyć do przybicia Jezusa na krzyż. Boleścią niezmierną zdjęta, wsparła się Matka Boża o filar bramy, załamawszy ręce, czekając, rychło ujrzy Jezusa. Blada była jak trup, wargi jej posiniały. Minęli ją Faryzeusze, zbliżył się wyrostek, trzymający napis, a za nim, pochylony pod ciężarem krzyża, szedł chwiejnym krokiem Syn Boży, jej Syn, najświętszy Odkupiciel; głowę, przystrojoną cierniową koroną, odwracał na bok, oblicze miał blade, skrwawione, poranione, broda pozlepiana zaschłą krwią. Oprawcy ciągnęli Go nielitościwie za sznury.

Błogosławiona Anna Katarzyna Emmerich

Z tyłu na obrazie IV stacji, z lewej strony widzimy siepacza, który przy użyciu sznura ciągnie Jezusa. Siepacz nie chce, aby Zbawiciel porozmawiał ze swoją Matką.

Spójrzmy jeszcze na postać Jana Apostoła. Umiłowany uczeń Jezusa patrzy na pachołka, który pokazuje gwoździe. Zdaje się, że mówi do sługusa, aby ten ulitował się nad Matką Zbawiciela, której boleść i tak jest już nie do zniesienia.

Apostoła Jana zobaczymy jeszcze na kilku innych obrazach Drogi Krzyżowej. Wiemy, że Jan urodził się w Betsaidzie, jako syn Zebedeusza i Salome, młodszy brat św. Jakuba Starszego. Według ewangelii był rybakiem nad Jeziorem Galilejskim. Uważa się go za najmłodszego z Apostołów. Jako jedyny z dwunastu umarł śmiercią naturalną. Św. Piotr, Andrzej, Filip, Szymon zostali ukrzyżowani (w inny sposób, w innych miejscach i latach), św. Mateusz, św. Jakub ścięci mieczem, św. Jakub ukamienowany, św. Juda Tadeusz obity kijami, św. Tomasz przebity włócznią, św. Bartłomiej obdarty żywcem ze skóry.


Stanisław Stadnicki
Autor tekstu

Stanisław Stadnicki

Jestem Redaktorem naczelnym i założycielem serwisu Raclawice.NET. Autorem ponad 4 tys. artykułów na tej stronie. Możesz skontaktować się ze mną pisząc na adres: lub odwiedzając moją stronę domową stadnicki.pl.

Powrót do listy

Raclawice.NET

Raclawice.NET