Stacja V - pełny wygląd obrazu
Wg. Pasji spisanej na podstawie objawień błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich Zbawiciel nie mógł ominąć dużego kamienia i nie miał już sił nieść krzyża. Zauważyli to Faryzeusze, którzy zorientowali się, że Jezus może nie dotrzeć żywy na Golgotę. Kazali więc rzymskim żołnierzom znaleźć kogoś, kto pomoże nieść krzyż.
Właśnie nadszedł środkową ulicą poganin, Szymon z Cyreny, z trzema synami; pod pachą niósł wiązkę chrustu. Będąc z zawodu ogrodnikiem, zajęty był w ogrodach, ciągnących się na wschód od miasta poza murami. Jak wielu innych ogrodników, przybywał corocznie przed świętami do Jerozolimy z żoną i dziećmi i najmował się do obcinania krzewów. Nadszedłszy obecnie ku bramie, musiał się zatrzymać, bo natłok był wielki. Poznano go zaraz, po ubraniu jako poganina, i mało znacznego rzemieślnika, więc żołnierze przychwycili go natychmiast i przyprowadzili, by pomógł nieść krzyż Galilejczykowi.
Błogosławiona Anna Katarzyne Emmerich
Czytając dalej teksty Anny Katarzyny dowiadujemy się, że Szymon nie chciał wziąć krzyża.
Szymon przystępował do Jezusa z wielkim wstrętem i odrazą; bo też Jezus tak nędznie wyglądał, taki był sponiewierany, w sukniach pokrwawionych, powalanych błotem. Płacząc, spojrzał Pan na Niego wzrokiem, pełnym miłosierdzia, zabrał się więc Szymon do pomocy Chrystusowi. Siepacze posunęli w tył drugie ramię krzyża i spuścili je na pętlicę, podobnie jak pierwsze. Podniósłszy Jezusa, włożyli drzewce krzyża na Niego i na Szymona tak, że jedno ramię poprzeczne zwisało Jezusowi na piersi, a drugie Szymonowi na plecy. W ten sposób, idąc za Jezusem, miał Szymon, do dźwigania połowę ciężaru i Jezusowi było wiele lżej.
Błogosławiona Anna Katarzyne Emmerich
Tak na racławickim obrazie został przedstawiony Szymon z Cyreny
Na podstawie objawień Anny Katarzyny Emmerlich dowiadujemy się, że Szymon miał być krzepkim mężczyzną w wieku około 40 lat. Pisała: na nogach sandały ostro zakończone, przymocowane rzemykami do nóg.
Na obrazie racławickim Szymon wygląda na kogoś starszego, osobę mającą więcej niż 40 lat. Widzimy, że Cyrenejczyk chwyta belkę krzyża i chce pomóc Zbawicielowi.
Postać z prawej strony na górze to rzymski żołnierz, który wcześniej znalazł Szymona w tłumie i siłą zmusił cyrenejczyka do pomocy. Widzimy, jak żołnierz wskazuje na krzyż, jak rozkazuje, że to Szymon ma pomóc Jezusowi.
Była to rzeczywiście wielka łaska dla Szymona, że mógł on wyświadczyć usługę Zbawicielowi przy Odkupieniu świata, że mógł pomóc w tym wspaniałym dziele zbawienia, że mógł stać się wzorem dla wszystkich wybranych i własne uzyskać zbawienie. Ten dobry i prosty człowiek stał się sławnym bohaterem, uwiecznionym przez opis ewangelistów.
Ks. Sopoćko.
Bardzo ciekawa jest postać na górze namalowana z tyłu obrazu. Mowa o mężczyźnie niosącym drabinę. Wiemy, że później drabina zostanie użyta do ściągnięcia ciała z krzyża. Możemy zastanowić się po co i dlaczego malarz namalował drabinę już na V stacji Drogi Krzyżowej?
Wydaje się, że rozwiązaniem jest szeroko pojęta symbolika drabiny w Biblii. Drabiną jest sam Chrystus, ponieważ to On łączy niebo i ziemię, to On jest drogą do nieba. Można powiedzieć, że drabina symbolizuje drogę, jaka wiedzie nas do nieba (poszczególne szczeble). Nie jest to łatwa droga. Zawsze musimy iść pod górę, stopień za stopniem. Wizję takiej drabiny miał we śnie Jakub, który z Beer-Szeby wędrował do Charanu.
Na obrazie V stacji z lewej strony znajduje jeszcze młody niewolnik. Szarpie on Jezusa za szaty, a palcami lewej ręki wskazuje na Szymona, aby ten czym prędzej pomógł w niesieniu krzyża.