Co mówią nam opowieści sprzed wielu lat?
"Miejsce to jest przez nieziemskie istoty nawiedzane"
Mniej więcej taki cytat można znaleźć w kronice Racławic Śląskich, pochodzącej z lat 30-tych XX wieku. Spisał go niemiecki mieszkaniec, historyk. Opisuje on pewną okolicę na terenie naszego sołectwa, z którą związane są interesujące, ale też budzące strach legendy. Podobno o północy słychać tam lament dusz proszących o modlitwę. Postanowiłem sprawdzić, czy miejsca opisane 100 lat temu istnieją i co ciekawe znalazłem je, i to na podstawie niemieckiej instrukcji. Dodatkowo posiłkowałem się pomocą jednego z mieszkańców, który jako dziecko słyszał o strasznych rzeczach dziejących się w tej okolicy i zaprowadził mnie w miejsce, gdzie w czasach jego młodości znajdowało się pewne bagno, w którym według legendy miała zatonąć karczma z ludźmi kpiącymi sobie z Wielkiego Postu. W tym artykule dowiesz się, gdzie znajduje się jedno z najbardziej tajemniczych miejsc Racławic, opisywane w wielu legendach dotyczących naszej okolicy. Dowiesz się, co z historycznych opowieści przetrwało do dziś? Oczywiście nie zabrakło pełnych treści przytaczanych legend. Czy po lekturze tego materiału znajdziesz opisywane miejsca?
Opisywane w tym artykule legendy i historyjki związane są z jedną okolicą. To droga polna stanowiąca północą granicę Racławic Śląskich, granicę naszych pól z polami należącymi do miejscowości Nowy Browiniec oraz Wierzch. Droga ta stanowi jeden z najwyższych punktów między tymi wsiami. Rysuje się z niej przepiękna panorama okolicy, panorama na odległość kilkudziesięciu kilometrów. Na zachodzie dominują Sudety z Pradziadem i Biskupią Kopą. Na północy wsie Nowy Browiniec oraz Wierzch. Na wschód można zobaczyć piękną panoramę Głogówka oraz Górę Świętej Anny. Na południu Racławice Śląskie, Klisino i Szonów. Okolica jest bardzo urocza. Dwie pobliskie drogi, dziś nieco podupadłe, kiedyś były ważnymi traktami łączącymi naszą miejscowość z Browińcem oraz Wierzchem. Na roli pracowano do bardzo późna, stąd obecność ludzi na tych terenach już po zmierzchu nie dziwiła nikogo. O tym, co działo się w tej okolicy opowiadają zapisane legendy.
Legendy wywodzą się z okresu średniowiecza. Początkowo były przekazywane ustnie, później zapisywane. Te racławickie w ogromnej większości zostały spisane przez miłośnika historii tych terenów, mieszkańca Racławicki nazwiskiem Pfeifer. Swoje materiały spisał w 1928 roku. Postanowiłem podążyć śladem kilku legend przez niego przytoczonych.