Florian, żołnierz, który sprzeciwił się woli cesarza rzymskiego
Florian urodził się prawdopodobnie pod koniec III wieku w prowincji Ufer Noricum (obecnie tereny Austrii) za panowania cesarzy rzymskich Dioklecjana (245-316) i Maksymiliana (235-238). Został powołany do armii cesarskiej i po jakimś czasie stopniowo awansował w hierarchii wojskowej dochodząc do stopnia dowódcy oddziału. W owym czasie Chrześcijaństwo było zakazane, a wierzący byli prześladowani.
W 304 roku namiestnik norycki Akvilinus uwięził około 40 chrześcijan w swoim ogrodzie. Florian postanowił dodawać im otuchy. Nakłaniał, by mimo cierpień wytrwali przy swojej wierze. Takie zachowanie w myśl prawa nie przystało żołnierzowi rzymskiemu. Postępowanie Floriana, który był namawiany do zaprzestania kontaktu z chrześcijanami zostało uznane jako sprzeciwienie się rozkazom cesarskim. Nawet sam namiestnik Akvilinus namawiał Floriana, by oddawał cześć bogom pogańskim, ale nie odniosło to skutku. W efekcie Florian został skatowany do nieprzytomności i ubiczowany. Później mimo, że nadal żył ostrymi kolcami cięto jego ciało. Modląc się nieustannie Florian mężnie znosił wszystkie katusze. By go dobić przywiązano mu do szyi młyński kamień, a następnie wrzucono z mostu do rzeki Enns. Stało się to w dniu 4 maja 304 roku.
Legenda głosi, że osoba, która do rzeki wrzuciła Floriana natychmiast oślepła, a ciało zmarłego wzburzona rzeka zostawiła na wystającym z brzegu kamieniem. Odnalazła je później Waleria (mówi się, że wdowa po zamordowanym lub wierząca osoba, która chciała go pochować po chrześcijańsku). Nad grobem Floriana wybudowano kościół i klasztor ojców benedyktynów. Kult zmarłego rozpowszechnił się szybko na całą Europę.
Szczątki świętego Floriana sprowadzono do Polski
Florian przy remizie strażackiej
Pod koniec XII wieku na tronie zasiadł Książę Kazimierz II Sprawiedliwy. Za jego nakazem biskup krakowski Gedeon udał się w 1184 roku do Rzymu celem sprowadzenia relikwii Floriana. Papież Lucjusz III zezwolił biskupowi, by ten zszedł do katakumb, gdzie spoczywało ciało i zabrał szczątki świętego.
Legenda mówi, że biskup schodząc do grobów zapytał, który z zmarłych chciałby z nim udać się do Polski po czym usłyszał głos Floriana. Inna legenda mówi, że woły, które do Krakowa wiozły szczątki stanęły koło murów Kleparza (część Starego Miasta w Krakowie, dzielnica) i za nic nie chciały iść dalej. W tamtym miejscu postanowiono wybudować kościół i złożyć szczątki świętego.
W marcu 1185 roku część relikwii przeniesiono na Wawel, gdzie konsekrowano ołtarz poświęcony Świętemu Florianowi. W kościele na Kleparzu pozostawiono jedynie ramię świętego, który szybko stał się patronem Krakowa. 10 marca 1185 roku przeniesiono większość relikwii św. Floriana na Wawel, gdzie konsekrowano ołtarz na jego cześć. W kościele na Kleparzu pozostawiono jedynie ramię świętego uznanego później za patrona miasta.
Święty Florian patronem wszystkich strażaków
Z końcem XII i XIII wieku w całej ówczesnej Diecezji Krakowskiej szczególnie rozwinął się kult Świętego Floriana. Święty stał się patronem Królestwa Polskiego, a pamiętano o nim szczególnie w dniu 4 maja (rocznica śmierci).
Florian oficjalnie świętym chroniącym od ognia stał się dopiero w XVI wieku. W 1528 roku w Krakowie wybuchł pożar tak duży, iż strawił znaczną część miasta, a w szczególności północną część Starego Miasta. Ocalał tam jedynie kościół pod wezwaniem Świętego Floriana. Odczytano to jako znak uznając, że patron uchronił kościół przed ogniem. Od tego też czasu Florian stał się patronem osób walczących z pożarem, opiekunem chroniącym nas przed ogniem.
Święty Florian w ikonografii
Święty Florian przedstawiany jest jako młody żołnierz ubrany w strój legionisty rzymskiego. Przeważnie postać wylewa wodę z skopka (naczynie, wiadro z wodą) na płonący dom lub kościół. Często Florian jest przedstawiany nie jak zwykły legionista, ale jak oficer rzymski czy książę w hełmie i wspaniałej zbroi trzymający w dłoni lancę i proporzec.
Atrybutami świętego są: kamień młyński u szyi, kolczuga, krzyż czerwony i biały, miecz, palma męczeńska, płonący dom, tarcza oraz zbroja.
Kapliczka Świętego Floriana w Racławicach Śląskich
Witraż kościelny poświęcony Św. Florianowi
Figura świętego
Kapliczki i figury Świętego Floriana są w naszej okolicy widywane niemalże w każdej miejscowości. Można powiedzieć, że jest to "najpopularniejszy" święty.
W Racławicach Śląskich kapliczka z wizerunkiem Świętego znajduje się przy remizie strażackiej na ulicy Ogrodowej. Grota, w której umieszczona jest nowa figura została wybudowana w 2003 roku przez Pana Czesława Maciaszczyka.
Na sztandarze również możemy zobaczyć Świętego Floriana ale szczególną uwagę przykuwa widoczny kamień młyński, który został przywiązany do Floriana, gdy ten został wrzucony do rzeki
Przedstawiony Florian to osoba młoda w charakterystycznej zbroi legionów rzymskich. Na głowie świętego znajduje się hełm. Florian wylewając wodę z skopka gasi palący się budynek.
W kościele parafialnym znajduje się witraż poświęcony Florianowi ufundowany w 1984 roku przez strażaków. Święty przedstawiony jest na nim od pasa w górę, ubrany w odświętny strój z hełmem na głowie. Florian wylewa wodę na otaczające go płomienie.
W lokalnej remizie znajduje się niewielka figurka świętego. Figurka ta publicznie prezentowana jest tylko prawdopodobnie raz w roku, w święto strażaków, kiedy to jeden z ochotników niesie ją w procesji do kościoła i ustawia na ołtarzu głównym.
Floriana ponadto zobaczymy na sztandarze lokalnej jednostki OSP. Święty przypomina na nim figurę ustawioną w lokalnej kapliczce. Uwagę zwraca kamień z sznurem - jest to nawiązanie do śmierci Floriana.
Zawsze w dzień 4 maja pamiętajmy o naszych strażakach oraz o świętym Florianie.